Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2021

styczniowe czapki - wydziergane

 W styczniu wydziergałam dwie czapki.  Pierwsza, o wdzięcznej nazwie Diana, z malabrigo arroyo, cudownie kolorowa (kolor 886 Diana), dosłownie każde oczko jest w innym kolorze. Jak to malabrigo, włóczka jest cudnie miękka, sprężysta i lekka.  Czapka na drutach 3.5 robiona prostym wzorem, ściągaczem, najpierw 1x1 dalej 3x3. Jako że lubię mieć ciepło w uszy, a nie lubię jak  brzeg czapki jest "sznurkowaty" - co mi się często zdarza nawet przy luźnym nabieraniu oczek - brzeg robię podwójny, ale nie na zasadzie wywijania. Nabieram oczka na łańcuszek z innej włóczki, robię tyle ściągacza aby po złożeniu było 6-7 cm, potem wypruwam łańcuszek nabierając oczka na dodatkowy drut i w kolejnym okrążeniu przerabiam je parami z oczkami z głównego drutu. W rezultacie mam podwójną warstwę na uszach i nie walczę ze "sznurkiem" ;) Czapka dostała futrzany pompon - śliczny :D Druga, Kaczeńcowa, została zrobiona jest do kompletu z Kaczeńcową chustą. Użyłam tej samej żółtej włóczki, tyl

Chusta jak Łąka Kaczeńców - wydziergane

Gotowa! Chusta, która zauroczyła mnie u Makunki została skończona, uprana, wysuszona i nawet doczekała się zdjęć z ładnym światłem. Kolory wyszły jak trzeba i na zdjęciach wygląda tak, jak w naturze - jak podmokła łąka z kaczeńcami. Bardzo mi się podoba, po upraniu włóczka zyskała dodatkową miękkość i doskonale się układa. Rozmiar też wyszedł super - akurat żeby się swobodnie owinąć, ale nie czuć się przytłoczonym zawojami. Żeby zapobiec falowaniu się brzegu i przy okazji zamknąć wzór kolorystycznie na wolnym brzegu (tam gdzie nie dodawałam oczek) zrobiłam i-cord żółtą włóczką.    dane techniczne: włóczka:  Zauberball Crazy firmy Schoppel-Wolle (75%wełna/25% nylon), 420m/100g, kolor 2404   Admiral 4 ply firmy Schoppel-Wolle (75%wełna/25% nylon), 420m/100g, kolor 15660580 druty: 3.5mm wymiary: 170cm x 80cm  

Zielony Irlandczyk - wydziergane

 W październiku zaczął się dziergać Zielony Irlandczyk. Zaczął i skończył, a nawet się już ponosił, a zdjęć nie było jak zrobić. Nie chciałam fotek "na plaskacza", bo odbierają cały urok i czekałam na dobrą okazję i zbieg okoliczności.  Dziś ów zbieg nastąpił - pojawiła się modelka i dobre światło (co o tej porze roku nie jest częstym zjawiskiem). W każdym razie pstryku-pstryku i swetrowe fotki są! Jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona z tego swetra. Piękny kolor, włóczka cudownie miękka w dotyku i mająca idealną mięsistość i ciężar. Myślę, że Cotton merino będzie jedną z moich ulubionych włóczek. dane techniczne: wzór: Honeycomb Aran   by Pattons włóczka  Cotton Merino firmy Garnstudio (50/50 cotton/merino), kolor 11 Forest Green, 110m/50g druty nr 4.0 (ściągacze) i 5.0 zużyłam 12 motków po 50 gram.