Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2018

pada, a wiewiórka nic

Skończyły się dzikie upały i zaczęło padać prawie codziennie. Świetnie, rośliny odetchnęły z ulgą, przestały trwać w stanie zombie, a trawnik powoli odzyskuje zieleń. Wiewiórek przychodzi dalej na orzechy czy pada czy nie pada, i czasem jest lekko zmoknięty ;)

kwitną storczyki, kwitną

Mam trzy storczyki. Wszystkie należą do rodzaju Falenopsis . Są łatwe w uprawie i dobrze znoszą domowe warunki. Dwa z nich dostałam ponad sześć lat temu, a trzeci mam od miesiąca. Od dawna „chodził” za mną kwitnący na żółto, ale większość jakie widziałam miało   środki w kolorze fuksji, ale chciałam jednokolorowego. Nagle zobaczyłam taki, w dokładnie wymarzonym kolorze, i nie namyślając się długo – kupiłam. Pozostałe to: czysto biały i dropiaty – biały w purpurowe cętki i plamki. Kiedy dostałam pierwszego musiałam się dokształcić w dziedzinie ich uprawy. W rezultacie stoją na wschodnim oknie, gdzie mają słońce od rana do południa, ale są cieniowane przed ostrym, letnim słońcem przez gałęzie rosnącej pod domem wierzby, dostały specjalne podłoże „dla storczyków” z kory drzew, mieszkają w przezroczystych doniczkach i szklanych osłonkach wyprofilowanych tak, by ewentualny nadmiar wody zbierał się na ich dnie, nie dotykając korzeni ani podłoża. Podlewam je raz n