Wygląda wspaniale! A ptaszki są słodkie (wcześniej mi umknęły na projekcie :)) Nieodmiennie, haftowanie to jest dla mnie niedosiężna i nieobjawiona mi tajemnica połączenia cierpliwości i chęci ;) :D
Ja tylko kontempluję Twoje prace. Oczka wybałuszam, skrzek wydaję..., zwłaszcza, że to wyszyty wdzięcznie taki cudownie zwieszający się kot. Prawie jak ten z Cheshire.
Kot, który czuje się bezpiecznie, nic nie musi robić, nigdzie się nie spieszy, jest z siebie zadowolony, najedzony i mu ciepło... :-) Kwintesencja szczęścia i dobrego samopoczucia :-D Też tak chcę! ;-)
Miło mi, że do mnie zaglądasz :) Bardzo mnie to cieszy, jak i każde kilka słów pozostawione przez Ciebie w komentarzach. Życzę miłego dnia, pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie :)
to mi się bardzi podoba,znakomite;)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale! A ptaszki są słodkie (wcześniej mi umknęły na projekcie :)) Nieodmiennie, haftowanie to jest dla mnie niedosiężna i nieobjawiona mi tajemnica połączenia cierpliwości i chęci ;) :D
OdpowiedzUsuńBombeczka! Ale luzak! - podziwam kunszt szanownej Wiewiórki :)
OdpowiedzUsuńJest po prostu cudownie leniwy :D
OdpowiedzUsuńLubię ten obraz ^^
No i mistrzowskie wyszycie ^^
Ja tylko kontempluję Twoje prace. Oczka wybałuszam, skrzek wydaję..., zwłaszcza, że to wyszyty wdzięcznie taki cudownie zwieszający się kot. Prawie jak ten z Cheshire.
OdpowiedzUsuńKot, który czuje się bezpiecznie, nic nie musi robić, nigdzie się nie spieszy, jest z siebie zadowolony, najedzony i mu ciepło... :-) Kwintesencja szczęścia i dobrego samopoczucia :-D Też tak chcę! ;-)
OdpowiedzUsuń