Znalazłam dziś czas i chęci, zwłaszcza chęci ;) , by zrobić kilka zdjęć rzeczom, które ostatnimi czasu wydziergałam na drutach. więc po kolei przedstawiam:
Zielona żaba - bluzka z bawełny 100%. Wzór w listki z jakiejś starej książeczki, druty 3,5, szydełko takiej, jakie akurat pasowało do wykończenia dekoltu. Zużyłam 55 dkg włóczki.
Nie wiem czy będę to nosić, jesli już, to z małym topem pod spodem (już kupiłam), ale przy dzisiejszej temperaturze wizja założenia dwóch bluzek jest przerażająca.
Następny "produkt" to cudownie kolorowy Japończyk czyli szalik
Włóczka japońska NORO, o nazwie Silk Garden - czyż już sama nazwa nie jest cudna? - nr 236 (mieszanka 45% jedwab, 45% kid mohair i 10% wełna jagnięca). Z racji ręcznego przędzenia skręt jest różny na długości, przez co wyrób uzyskuje dodatkową fakturę. Co tu dużo mówić - jest piękna...
Szalik zrobiony jest podwójnym ryżem, na drutach 4,5 i ma długość 105 cm, szerokość 25. Zużyłam 100g włóczki (2 motki)
Na koniec pochwalę się tym, co poczta z e-dziewiarki przyniosła razem z tym pięknym NORO.
Ciemna zieleń to włóczka Shetland (45%wełna, 55% akryl) - Artur wybrał sobie ją na sweter, więc do jesieni muszę się wyrobić.
Morska to Mohair Classic (80%mohair, 20% akryl) - skusiłam się bo wymyślałam sobie taką morską rozpinaną kamizelkę. Myślę, że będzie na jeden guzik lub w ogóle bez guzików.
Zielona żaba - bluzka z bawełny 100%. Wzór w listki z jakiejś starej książeczki, druty 3,5, szydełko takiej, jakie akurat pasowało do wykończenia dekoltu. Zużyłam 55 dkg włóczki.
Nie wiem czy będę to nosić, jesli już, to z małym topem pod spodem (już kupiłam), ale przy dzisiejszej temperaturze wizja założenia dwóch bluzek jest przerażająca.
Następny "produkt" to cudownie kolorowy Japończyk czyli szalik
Włóczka japońska NORO, o nazwie Silk Garden - czyż już sama nazwa nie jest cudna? - nr 236 (mieszanka 45% jedwab, 45% kid mohair i 10% wełna jagnięca). Z racji ręcznego przędzenia skręt jest różny na długości, przez co wyrób uzyskuje dodatkową fakturę. Co tu dużo mówić - jest piękna...
Szalik zrobiony jest podwójnym ryżem, na drutach 4,5 i ma długość 105 cm, szerokość 25. Zużyłam 100g włóczki (2 motki)
Na koniec pochwalę się tym, co poczta z e-dziewiarki przyniosła razem z tym pięknym NORO.
Ciemna zieleń to włóczka Shetland (45%wełna, 55% akryl) - Artur wybrał sobie ją na sweter, więc do jesieni muszę się wyrobić.
Morska to Mohair Classic (80%mohair, 20% akryl) - skusiłam się bo wymyślałam sobie taką morską rozpinaną kamizelkę. Myślę, że będzie na jeden guzik lub w ogóle bez guzików.
Ale Cię wzięło na robótki ;) Szal ma przecudowny kolor, myślę, że będzie bardzo do Ciebie pasował.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zamieściłaś zdjęcia Zielonej Żaby, bardzo mi się ona podoba, ma przepiękny kolor :-) i bardzo ładny wzór i bardzo ładne wykończenie dekoltu (szydełkiem?).
OdpowiedzUsuńTeraz się zrobiło chłodno, więc możesz mieć okazję pochodzić trochę w swojej zielonej bluzce.
A szalik Japończyk wywołuje u mnie uśmiech od samej swojej nazwy ;-) a poza tym jest bardzo ładny. Ma kolor morza przy brzegu, zielonkawego od wodorostów, błękitnego od nieba i granatowego wieczorem, z błyskami zachodzącego słońca na wodzie :-) Bardzo ładny.
A jak się robi ten ryż? (haha, pasuje ryż do japońskiej włóczki ;-)) Ja od jakiegoś czasu robię sobie próbki na drutach, różne proste wzory, takie same podstawy, sprawdzam, co jak mi wychodzi, i taki ryż też bym chętnie spróbowała wydziergać ;-)
A jeśli chodzi o te nowe włóczki, to ta niebieska jest oszałamiająca :-))
Miriel - dziękuję za taki długi komentarz :)
OdpowiedzUsuńTak, Żaba jest wykończona szydełkiem przy dekolcie.
Ślicznie nazwałaś kolor Japończyka - rzeczywiście, wszystko to można na nim znaleźć, nie pomyślałam o tym w ten sposób. wybierając włóczkę starałam się, by była w miarę ciemna i miała zimne kolory. Inne tego rodzaju mają mocne turkusowe, seledynowe lub różowe pasma i mniej by mi pasowały, chociaż bardzo podobają mi się w kłębkach :)
Ryż to prosty wzór i ma ta zaletę, że gotowa robótka nie zwija się w rulonik jak przy samych prawych czy lewych. Jest kilka odmian ryżu, ale wszystkie robi się na podobnej zasadzie.
Ryż pojedynczy:
1 rząd - o.brzegowe,* 1o.prawe, 1 o.lewe*, o.brzegowe
2 rząd - o.brzegowe, *1o.prawe, 1o.lewe* o brzegowe.
Powtarza się te dwa rzędy. Cała zabawa polega na tym, by nad oczkiem prawym schodzącym z druty przerabiać lewe i na odwrót.
Ryż podwójny, smukły (powiedzmy basmati):
1 rząd - o brzegowe, *1o.prawe, 1o.lewe*, o.brzegowe
2 rząd - przerabiamy tak, jak schodzą z druta, prawe na prawo, a lewe na lewo
3 rząd - o.brzegowe* 1o.lewe, 1o.prawe*, o.brzegowe
4 rząd - przerabiamy tak, jak schodzą z druta, prawe na prawo, a lewe na lewo.
Powtarzamy te cztery rzędy.
ryż gruby (arborio):
1 rząd - o.brzegowe, * 2o.prawe, 2o.lewe*, o.brzegowe
2 rząd - przerabiamy tak, jak schodzą z druta, prawe na prawo, a lewe na lewo
3 rząd - o.brzegowe, *2o.lewe, 2o.prawe*, o.brzegowe
4 rząd - przerabiamy tak, jak schodzą z druta, prawe na prawo, a lewe na lewo
W tych opisach to co między gwiazdkami *...* powtarzamy na długości rzędu.
Swoją drogą to przypadek, ze dobrałam wzór o takiej nazwie do japońskiego NORO - szukałam czegoś co się nie zwija, a jednocześnie nie zaburzy zbytnio odbioru kolorów.
Tak przy okazji - przeglądając archiwalne ANNY (wydawnictwo BURDY z robótkami) znalazłam kilka stron o robótkach na drutach dla leworęcznych. Z obrazkami. Mogę je zeskanować i Ci podesłać - chcesz?
Wiewiórko, dziękuję za przepisy na ryż :-) zrobię takie ryżowe próbki i pewnie za jakiś czas pochwalę się moimi próbami dziergania na blogu.
OdpowiedzUsuńNie bardzo jednak je rozumiem... (nigdy nie rozumiałam zadań z treścią z matematyki, to teraz mi trudno zrozumieć przepisy na wzory... ;-)
Chodzi o to:
@#@#@#@#@1
@#@#@#@#@2
Że nad prawymi robię prawe, a nad lewymi lewe? :-)
Jakbyś była tak miła i zeskanowała mi te strony dla leworęcznych, to bym była bardzo wdzięczna :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Miriel - jak skończy się rządek i odwróci robótkę, to te oczka, co były przerobione jako prawe, z drugiej strony robótki są lewymi. Więc nad takim oczkiem, które wygląda jak lewe trzeba przerobić prawe i na odwrót.
OdpowiedzUsuńZasada tego wzory polega na tym, że w kolumnach robótki oczka prawe i lewe układają się naprzemiennie.
Najlepiej spróbuj coś wydłubać dokładnie w/g opisu, a zasada sama się ułoży :)
To idę po ta "Annę" :)
Dzięki, może coś wyjdzie... najgorsze, że to mi się wszystko przekręca. Te książki mnie w błąd wprowadzają! ;-))) Jak robię tak, jak mi Gośka pokazała, to się nie przekręcają, a jak robię tak, jak w książce, to się przekręcają...
OdpowiedzUsuńJak robię według książki prawe i potem prawe i cały czas prawe, to się nie przekręcają.
Ale jak robię te same prawe, potem lewe, potem prawe - to się przekręcają...
Nie rozumiem tego w ogóle. Więc robię próbki na rożne sposoby i przyglądam się, co z tego wychodzi...
Witam , zajzalam na te strone ale widze ze ostatni wpis to 2010 rok , jezeli jeszcze wchodzisz na te strone czy mogla bys prosze dac wpis jak sie robi takie fajne wykonczenie przy dole rekawa, twoj zielony sweter dzieki wyglada to bardzo efektownie.
OdpowiedzUsuńWitam :) Owszem, wpis jest dość wiekowy i komentarze pod nim też ;) Fajnie, że zajrzałaś tak "głęboko" na bloga.
UsuńTo wykończenie rękawa o które pytasz to "pikotki rozpoczynające dzianinę", instrukcje jak je zrobić znajdziesz np tutaj -> http://drutpomocniczy.blogspot.com/2012/03/jak-zrobic-pikotki.html w drugiej części wpisu.
pozdrawiam :)