Śnieg z poprzedniego wpisu stopił się grzecznie. tulipanom i innym kwiatkom nic się nie stało - towarzystwo wczesnowiosenne jest uodpornione na takie anomalie, otrząsnęło tylko listki i spokojnie zaczęło wygrzewać się w przebłyskach słońca.
Niemniej jednak zima tak łatwo nie rezygnuje, przynajmniej nie tam, gdzie ja mieszkam. Dziś rano powitał nas taki krajobraz.
Fajnie, nie? ;)
Niemniej jednak zima tak łatwo nie rezygnuje, przynajmniej nie tam, gdzie ja mieszkam. Dziś rano powitał nas taki krajobraz.
Fajnie, nie? ;)
U nas podobnie :) Pozdrowienia świąteczne dla całej Rodzinki :)
OdpowiedzUsuńU mnie tak samo.. Pozdrowienia :D.
OdpowiedzUsuńMoja babcia powiedziala dzisiaj, ze w grudniu modlila sie o snieg na Swieta i to jej wina, ze teraz spadl, bo nie sprecyzowala w modlitwie, o ktore Swieta jej chodzi a Wielki Szef jak to facet zakumal z opoznieniem hahahaha.
OdpowiedzUsuńMokrego Poniedzialku.
Wooooooow, no to piękne Boże Narodzenie mamy tej Wielkanocy ;P hehe
OdpowiedzUsuńSuper motto bloga :D
Naturze Święta się pomyliły :) Ale ładne te ostatnie zimowe podrygi :)
OdpowiedzUsuńTaaak. Komuś na górze zdecydowanie się święta pomyliły ;)
OdpowiedzUsuń