Skończyłam układać puzzlowe "Irysy" Van Gogh'a. Godzinę temu położyłam ostatni kawałek :)
Tym razem nie spieszyłam się, były dni, kiedy kładłam na miejsce jeden kawałek, ale powoli, powoli układanka ułożyła się.
Prezentuje się tak:
Sprawdziłam wpisy blogowe i wyszło mi, że pierwszy raz układałam te puzzle od października 2009 do marca 2010. Tym razem poszło mi dużo szybciej.
Całość jeszcze trochę pocieszy oczy i ... zostanie zsypana do pudełka, schowana do szafy, gdzie będzie czekała na kolejną odsłonę, możliwe, że znów cztery lata ;)
Tym razem nie spieszyłam się, były dni, kiedy kładłam na miejsce jeden kawałek, ale powoli, powoli układanka ułożyła się.
Prezentuje się tak:
Sprawdziłam wpisy blogowe i wyszło mi, że pierwszy raz układałam te puzzle od października 2009 do marca 2010. Tym razem poszło mi dużo szybciej.
Całość jeszcze trochę pocieszy oczy i ... zostanie zsypana do pudełka, schowana do szafy, gdzie będzie czekała na kolejną odsłonę, możliwe, że znów cztery lata ;)
Komentarze
Prześlij komentarz
Miło mi, że do mnie zaglądasz :) Bardzo mnie to cieszy, jak i każde kilka słów pozostawione przez Ciebie w komentarzach.
Życzę miłego dnia, pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie :)