Skończyłam sweterek.
Właściwie to mój trzeci z rzędu sweterek z malabrigo sock i wcale nie mówię, że ostatni. Wszystkie były robione od góry, dekoltu kształtowane rzędami skróconymi, każdy z nich ma dłuższy tył również kształtowany rzędami skróconymi.
Pierwszy powstał ze sprutych dwóch kiedyśtamrobionych sweterków - oba lubiłam, ale zużyły się już trochę i postanowiłam dać im nowe życie. Po spruciu i odrzuceniu zniszczonych fragmentów starczyło na nowy sweterek i jeszcze trochę zostało.
Nowy wygląda tak:
Właściwie to mój trzeci z rzędu sweterek z malabrigo sock i wcale nie mówię, że ostatni. Wszystkie były robione od góry, dekoltu kształtowane rzędami skróconymi, każdy z nich ma dłuższy tył również kształtowany rzędami skróconymi.
Pierwszy powstał ze sprutych dwóch kiedyśtamrobionych sweterków - oba lubiłam, ale zużyły się już trochę i postanowiłam dać im nowe życie. Po spruciu i odrzuceniu zniszczonych fragmentów starczyło na nowy sweterek i jeszcze trochę zostało.
Nowy wygląda tak:
dane techniczne:
włóczka: malabrigo sock, 100% merino, 402m/100g, kolory: 416 Indiecita (zielonkawy) i 853 Abril (fioletowy)
druty: 3.0 i 3.5
zużycie: średnio po 130g każdego koloru, łącznie 260gram
~~~~~~~~~~~~
Dwa następne powstały z nowej włóczki, motki dostałam w prezencie. Zażyczyłam sobie każdy inny i w rezultacie miałam sześć kolorów do wyboru i połączenia.
Najpierw powstał Czerwonawy:
dane techniczne:
włóczka: malabrigo sock, 100% merino, 402m/100g, kolory: 850 Archangel (koralowo-czerwony), 611 Raverly Red (czerwony) i 173 Stonechat (brązowo-czerwony)
druty: 3.5
zużycie: odpowiednio 66g, 92g i 80g - łącznie 238gram
~~~~~~~~~~~~
Jako drugi powstał Zielonkawo-Granatowy. Ma kieszonkę w kontrastowym kolorze, żeby było weselej ;) Szczególnie dumna jestem z plisy dekoltu, bo wyszła idealna i bardzo ładnie się układa.
dane techniczne:
włóczka:
malabrigo sock, 100% merino, 402m/100g, kolory: 138 Ivy
(zielony), 870 Candombe (granatowo-zielony) i 807 Cote d'Azure
(granatowy)
druty: 3.5
zużycie: odpowiednio 75g, 85g i 86g - łącznie 246 gram
O mam na drutach sweter z tej włóczki :D Twoje wyglądają świetnie Zwłaszcza zielony mi się podoba bo kolory moje :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMalabrigo jest cudowna, bardzo ją lubię, a ten zielony kolor jest wprost boski, myślę że kiedyś zrobię sobie coś tylko w tym kolorze.
Wszystkie piękne czerwonawy najładniejszy:) Nie miałam jeszcze okazji robić z Malabrigo:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńMalabrigo sock jest naprawdę warta swojej ceny (bo tania to ona nie chce być) i jest wydajna, jak widać po zużyciu włóczki. Jak będziesz miała okazję to się na nią skuś ;)
Pozdrawiam :)
Wszystkie śliczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iwona
Świetne, szczególnie podoba mi się ten czerwony. Może i ja wrócę do robótek!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń