Powoli i z uporem trwamy. Znaczy Haker i my. Trzymamy się. Właściwie to wcale nie jest źle, a raczej jest dobrze.
Hakuś dalej co drugi dzień dostaje predicorton, a do tego od trzech miesięcy dwa razy dziennie pronefrę na wspomożenie pracy nerek. No i cotygodniowe kroplówki podskórne. W rezultacie po półrocznym leczeniu wyniki ma prawie w normie, znaczy nerki są zdecydowanie odciążone i leczenie-wspomaganie dale bardzo dobre rezultaty.
Z podawaniem pronerfy było śmiesznie. Pani Wet uprzedzała, że większość zwierzaków nie znosi smaku tego leku do tego stopnia, że wymiotują, więc żeby podawać ostrożnie i najlepiej z jakąś "zagryzką". Lek jest płynny, podaje się go do pyszczka rodzajem strzykawki (oczywiście bez igły).
Przygotowałam lek, przekąski pod ręką, pogłaskałam kota z wyprzedzającym współczuciem i pstryk! Haker połknął i natychmiast zainteresował się "strzykawką", która skrupulatnie wylizał. Hmm... następną dawkę podałam w małej miseczce - została wylizana do czysta szybko i z mruczenie. O rany! Co za kot! Steryd jedzony jak kocie przekąski, a teraz to! Ekstra.
Pani Wet zdziwiona, ale zadowolona, ja szczęśliwa, słowem, jest super.
No było super do skończenia butelki. Nowe butelka leku - lek jest błee... Niby to samo lekarstwo, ten sam producent, ale Haker stwierdził, że niedobre.
W rezultacie podajemy "strzykawką", ale bez histerii - żadnego szarpania, żadnych zagryzek, żadnego wymiotowania. Ot, przestało smakować atrakcyjnie i tyle.
Sumując, leczenie jest dobrane optymalnie, Hakerek czuje się całkiem dobrze i to jest bardzo dobra wiadomość, czyż nie? :)
I oby tak dalej😁moja kotka też dostaje prawidłowe leki i jest dużo lepiej niż bylo😁pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się, że i Twoja Kotka ma się lepiej :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
No cóż nie znamy gustów naszych pupilów, ważne, że leki działają i kocię będzie szczęśliwe bo zdrowe. Wszelkiej pomyślności. A na Święta kolorów i zdrowia.
OdpowiedzUsuńDziękuję i również życzę wszystkiego dobrego na Święta :)
UsuńBardzo się cieszę z poprawy zdrowia koteczka. Cieszcie się jeszcze długo sobą nawzajem:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i pozdrawiam :)
Usuń