Prawie dwa sezony zimowe temu, jesienią 2021, zrobiłam sobie chustę według wzoru Miss Grace, którą nosiłam często i namiętnie.
Zrobiłam ją z wełenki malabrigo lace, więc jest miękka, niesamowicie przyjemna i ciepła.
Nosiłam ją i nosiłam i coraz bardziej chciałam mieć pasującą do niej czapkę, co nie było łatwe, bo wzór chusty jest dość nietypowy. W końcu, po dłuuuuugich przemyśleniach (nie lubię pruć, a poza tym lace się do tego nie nadaje zbytnio), wymyśliłam sobie czapkę.
Robiłam na drutach 3.0, z podwójnej nitki. Wyszła tak jak chciałam - ładna, pasująca i zabawna :D
Zrobiłam też mitenki, też z podwójnej nitki - są super!
A owa chusta wygląda tak:
Przepiękny komplet w energetycznych kolorach! Mnie ten wzór zachwyca od kilku lat, ale do tej pory nie zabrałam się za niego. A daje takie niesamowite efekty! Świetnie wymyśliłaś tą czapkę i mitenki - zima jeszcze będzie chwilę, będzie przychodzić i odchodzić, więc będzie okazja do noszenia tych śliczności :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńCzapka i mitenki świetnie się noszą i cieszę się, że zdecydowałam się je zrobić teraz, a nie czekać do następnej zimy.
Do wzoru Miss Grace zbierałam się ze dwa lata, ale jak zaczęłam go robić to mam już na koncie 9 takich chust. Tylko robię je bez borderu - zrobiłam z nim jedną i stwierdziłam, że wolę bez.
Teraz produkuję szal wykorzystując "łezki" z tego wzoru - zobaczymy co wyjdzie, narazie mi się podoba.
Pozdrawiam :)