Przejdź do głównej zawartości

dżem morelowy z wanilią

Będąc dzieckiem nie lubiłam moreli. Uważałam, że są "mączne" w smaku i włochate. Z czasem zmieniłam zdanie i teraz szukam na targu tych pomarańczowo-czerwonych, matowych owoców. Fascynuje mnie ich kwaskowatość i leciutka goryczka pochodząca od skórki. Lubię je też za to, że odchodzą od pestki i są "suche" po przełamaniu oraz za dżem o słonecznej, smakowitej barwie i słodyczy podbitej goryczką.
Kupiłam wczoraj dwa kilo moreli i zrobiłam dżem.

Dżem morelowy z wanilią


składniki:

2 kg moreli
60 dkg cukru
1 laska wanilii

wykonanie:

Owoce umyłam, wypestkowałam krojąc na ćwiartki, zasypałam w garnku cukrem. Odstawiłam na kilka godzin. Jak cukier się rozpuścił a morele puściły sok postawiłam na ogień i zagotowałam. Potem gotowałam około pół godziny na małym ogniu szumując w miarę potrzeby. Mieszałam całość co jakiś czas - miał to być dżem, nie konfitury, więc nie przeszkadzało mi, że część owoców rozpadanie się od tego mieszania. Po pół godzinie zestawiłam z ognia i zostawiłam w spokoju do następnego dnia.
Na drugi dzień znów zagotowałam i smażyłam koło pół godziny, mieszając często, bo całość miała tendencje do przywierania. W czasie tej pół godziny rozkroiłam laskę wanilii, wyskrobałam żiarenka i wrzuciłam je do dżemu. Resztę wanilii też wrzuciłam, by oddała swoją część zapachu mieszaninie.
Zrobiłam próbę konsystencji - łyżeczka dżemu na talerzyk, talerzyk do zamrażarki na 2 minuty (lub do lodówki na 5 min.) . Jeśli po wyjęciu dżem jest gęsty to można już skończyć smażenie - jeśli nie to należy jeszcze trochę posmażyć. Na koniec wyjełam wygotowane laski wanilii.
Dżem nałożyłam do wyparzonych słoiczków i po zakręceniu postawiłam dogóry dnem by wystygły.

Trochę się nie zmieściło, więc mogę się delektować nim nie czekając pochmurnych i słotnych dni.


ps. śliwki na zdjęciu zostały użyte w celach czysto dekoracyjnych i nie mają żadnego związku z powstałym dżemem ;)

Komentarze

  1. Mmmm...ja też uwielbiam morele :) spróbuje Twój przepis z brzoskwiniami, bo będę jutro robiła dżem brzoskwiniowy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi, że do mnie zaglądasz :) Bardzo mnie to cieszy, jak i każde kilka słów pozostawione przez Ciebie w komentarzach.
Życzę miłego dnia, pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie :)