Istne Śródziemie. W takich chwilach kocha się zimę. Mimo tych, jakże wyraźnych, oznak globalnego ocieplenia, które właśnie, hi, hi, widzimy za oknami...
Piękne zdjęcia :-) Najbardziej podoba mi się to środkowe, jak w nim coś takiego, jakby przedstawiało jakąś magiczną krainę. Chyba światło, tak jakby unosiło się gdzieś nad śniegiem... bardzo ładne. A pierwsze zdjęcie kojarzy mi się z dziewiętnastowiecznym obrazem, jakby zaraz tą droga miała przejechać dorożka, powóz zaprzężony w konie, panowie z cylindrach i panie otulone w futra... A może sanie z wielmożnym państwem, którzy wyjechali z zaśnieżonego dworku na sannę? ;-)
Miło mi, że do mnie zaglądasz :) Bardzo mnie to cieszy, jak i każde kilka słów pozostawione przez Ciebie w komentarzach. Życzę miłego dnia, pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie :)
Istne Śródziemie. W takich chwilach kocha się zimę. Mimo tych, jakże wyraźnych, oznak globalnego ocieplenia, które właśnie, hi, hi, widzimy za oknami...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :-) Najbardziej podoba mi się to środkowe, jak w nim coś takiego, jakby przedstawiało jakąś magiczną krainę. Chyba światło, tak jakby unosiło się gdzieś nad śniegiem... bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńA pierwsze zdjęcie kojarzy mi się z dziewiętnastowiecznym obrazem, jakby zaraz tą droga miała przejechać dorożka, powóz zaprzężony w konie, panowie z cylindrach i panie otulone w futra... A może sanie z wielmożnym państwem, którzy wyjechali z zaśnieżonego dworku na sannę? ;-)
Dla takiej zimy warto czasami przemarznąć. :))
OdpowiedzUsuńPiękna zima :)) U mnie też taka, w nocy spadło pół metra śniegu... Ledwie zabrnęłam przez nieodśnieżoną ścieżkę do pracy...
OdpowiedzUsuń