Przejdź do głównej zawartości

Głos z Kanapy - ano wróciłam...

Wróciłam.
Zoperowali mi kolano. Miałam strzaskaną łąkotkę przyśrodkową i uszkodzoną chrząstkę przy kości udowej. Naprawili mi to wszystko  znieczulając od pasa w dół - dziwaczne uczucie.
Rano mąż odebrał mnie ze szpitala, teraz leżę i co dwie godziny obkładam kolano lodem. Snuje się też trochę po domu o kulach, ale jest to dość męczące. Jednak największy hardcore stanowią schody. W góre jeszcze ujdzie, ale o schodzeniu z nich nawet nie chcę myśleć na razie. Będę jednak musiała pomyśleć, bo  w poniedziałek mam kontrolę u lekarza.

Komentarze

  1. ciesze sie, ze juz jestes po i wszystko sie udalo!! :) Na kulach fajnie sie schodzi ale przy wchodzeniu juz nie jest fajnie ;)) Glowa do gory, teraz juz bedzie tylko lepiej (chociaz na poczatku "powoli lepiej" a chcialoby sie od razu poprawy :)) Najwazniejsze, ze wszystko wg planu zoperowali a teraz rehabilitacja i bedzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko, to coś skomplikowane było.
    Dobrze,że poszłaś.
    Teraz tylko zdrówka życzę ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż mi się zimno zrobiło...Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam, Elżbieta.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja szczęka pozdrawia Twoje kolano!
    Tydzień gadać nie mogłam...Straszna sprawa dla kobiety. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. bincoder, Jasna, Elżbieta - dziękuję Wam serdecznie za słowa otuchy :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. AgaB - rany, współczuję Ci bardzo! Szczeka... to się musiałaś nacierpieć, biedactwo (o przymusie milczenia już nie wspominam, bo na to to w ogóle słów brak ;) )

    OdpowiedzUsuń
  7. ano bardzo cieszę się , że kolanko naprawione.
    ze schodów schodź na pupie :)ja tak kiedyś schodziłam, jak mnie bolało kolano , po uderzeniu :)ale to może inna kombinacja potrzebna ? zdrowiej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No to kciuki trzymamy, żebyś jak najszybciej wróciła do normalnego stanu :) ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzymam kciuki. Tym bardziej, że jeszcze w czerwcu sam chodziłem o kulach. Na pocieszenie powiem, że da się zejść. Trzeba się "tylko" przełamać. :)
    Będzie dobrze. :)

    MumakiL

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi, że do mnie zaglądasz :) Bardzo mnie to cieszy, jak i każde kilka słów pozostawione przez Ciebie w komentarzach.
Życzę miłego dnia, pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie :)