Za oknem pada następna porcja śniegu.
W tv mówią, że to już ostatnia, że po niej ma być już ciepło, nawet do12 stopni, ale to chyba na południu nie u nas. U nas jeszcze w kwietniu potrafi być niecałe 10 stopni, a wiosna waha się jak płochliwy kot.
Na razie przynoszę wiosnę do domu prosto z kwiaciarni, stawiam na parapecie i cały dom pachnie, jakbym rozlała flakon staroświeckich perfum, hiacyntami.
W tv mówią, że to już ostatnia, że po niej ma być już ciepło, nawet do12 stopni, ale to chyba na południu nie u nas. U nas jeszcze w kwietniu potrafi być niecałe 10 stopni, a wiosna waha się jak płochliwy kot.
Na razie przynoszę wiosnę do domu prosto z kwiaciarni, stawiam na parapecie i cały dom pachnie, jakbym rozlała flakon staroświeckich perfum, hiacyntami.
Jak przeczytałam u Ciebie że chyba na południu ma być 12stopni to się pośmiałam.Bo u nas to chyba 12 ale w lipcu a teraz śniegu metr mróz rano -8.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoże w tv "południe" to Wrocław czy jego okolice? Ale fakt jest faktem, że zrobiło się cieplej. Troszkę ;)
Usuńpozdrawiam :)
ogromnie lubię hiacynty :)
OdpowiedzUsuńulubiony zapach mojej babci. zawsze miała flakonik wody toaletowej, o zapachu hiacyntu i bzu :)
OdpowiedzUsuńps
a ta chusta z poprzedniego postu - przepiękne arcydzieło . podziwiam talent :)
Dziękuję, Di, cieszy mnie, że spodobała Ci się chusta :)
Usuńpozdrawiam :)
Piekne kwiaty, moja babcia tez miala takie pachnidlo, budzi mile wspomnienia. Dziwne, ale nie mam takich samych uczuc do lawendy.
OdpowiedzUsuńBabcia trzymala lawende w szafach, nie cierpialam tego zapachu i tak mi zostalo.
Mnie lawenda kojarzy się z tanim mydłem toaletowym. I choć od lat już takiego nie spotkałam, to do zapachu tej rośliny przekonuję się bardzo powoli.
Usuńpozdrawiam :)
A u mnie juz wiosna, w niedziele wykopalam sie na spacer i bylam w Batersea Park i porobilam sobie troche zdjec, niektore zamiescilam sobie na Facebook'u, bo tam nie musze ich zmniejszac ani nic kombinowac. A na moim patio kwitna narcyzy.
OdpowiedzUsuńTrochę zazdroszczę Ci narcyzów w ogródku, ale za miesiąc będę miała własne: wczesne miniatury kwitnące w trawniku, a za półtora pozostałe wschodzące na rabatach. tylko musze poczekać ;)
UsuńSzkoda, że nie obejrzę zdjęć z Twoich spacerów - nie mam facebook'a (i nie chcę mieć ;) )
pozdrawiam :)
A to mi podpowiedziałaś - też przyniosę hiacynty :)!. A u nas (na południu) wiosnę już czuć i... słychać. Ptaki od kilkunastu dni zupełnie inaczej śpiewają :). (Abigail, bo z tymczaskowego konta się nie wylogowałam)
OdpowiedzUsuńAbigail, u nas ptaszki też śpiewają jakby nakręcone. I mniej przesiadują w karmniku, tylko chwilę rano i późnym popołudniem.
Usuńpozdrawiam :)
Uwielbiam ten zapach :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie http://espresso-fotoart.blogspot.com/
Uwielbiam zapach hiacyntow!
OdpowiedzUsuńZapach wiosny i zapach domu :)
pozdrawiam.
Masz rację Nataszo, zapach hiacyntów to zapach wiosny. Dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńU nas przez caly tydzien bylo juz 20 stopni, nawet troche ponad... Dzis za to (i wczoraj) deszczowo i zdecydowanie chlodniej. W marcu jak w garncu ;)
OdpowiedzUsuńKwiaty piekne! Domyslam sie jak cudnie pachna :)
A u nas dokładnie odwrotnie - w sobotę 18 stopni i słonecznie, wczoraj już tylko 8 i dziś też więcej nie będzie. Padało w nocy, teraz się przejaśniło, ale wciąż zimno - w końcu to dopiero połowa marca ;)
UsuńFajnie masz, że masz szybciej wiosnę i przyjemne ciepło :)
Hiacynty, jak przekwitną, przesadzam do ogródka i w ten sposób mam w nim już sporo tych kwiatów, więc w okolicach kwietnia-maja znów mam okazję cieszyć się ich zapachem. Te też wysadzę, razem z granatowym i czerwonym, które mi aktualnie kwitną w domu.
pozdrawiam :)
Wczoraj wracajac z pracy widzialam kwitnaca magnolie!!! I inne drzewo zaczyna juz kwitnac (na rozowo, niestety nie znam jego nazwy :/ ). Jesli dzis nie bedzie padac, to moze uda mi sie zrobic zdjecie :)
UsuńJa niestety ogrodka nie mam i baaardzo tego zaluje :(