Przejdź do głównej zawartości

gapowe trzeba płacić

No cóż, gapa ze mnie.
Robiłam Czekoladowy sweterek, wydłubałam cały jeden motek i postanowiłam najpierw zrobić rękawy, a to co zostanie dorobić do dołu kadłubka. Te kombinacje podyktowała mi różnica w farbowaniu motków malabrigo, nie chciałam by różnica była zbyt widoczna. Wszystko przez to, że najpierw kupiłam dwa motki, a potem dokupiłam trzeci, już z innej partii. Jak je dokładnie obejrzałam to zorientowałam się, że mimo tych samych kolorów ich układ na paśmie da inny efekt - cały urok malabrigo, trzeba było od razu kupić wszystko, a nie tak na raty.
Z drugiej strony wełna jest tak wydajna, że możliwe, że starczą mi dwa motki.
Wracając do gapiostwa - otóż zaczęłam rękaw i radośnie dłubiąc na pięciu drutach dotarłam w okolice nadgarstka.
Wymyśliłam sobie, że końcówkę zrobię na cieńszych drutach, zaczęłam grzebać w koszyczku za nimi. Szukam, szukam i widzę, że w koszyku siedzą 3.5, a ja robię na 3.0! Cały rękaw na za małych drutach! Co prawda od połowy zaczęłam się dziwić, ze tak dużo wełny schodzi, ale nie przyszło mi do głowy sprawdzić które druty wzięłam. Ehhh... Jak położyłam całość równo, pod dobrym światłem, to widzę różnice w wielkości oczek i rzędów. Załamałam się i poszłam spać.
Dziś rano miałam wszystko przemyślane - rękaw trzeba spruć i zrobić od nowa, tak będzie lepiej niż robić drugi też na 3.0. No to sprułam i teraz sweterek wygląda tak:
Tak w ogóle to bardzo mi się on podoba, będzie śliczny i smakowity ;)

Komentarze

  1. Oooo! Nie jestes jedyna, nie martw sie. Ja jak robilam sweterek dla dziecka, ten z babelkami (teraz juz wiem, ze urodzil sie chlopiec), to rekawki robilam na plasko na drutkach ponczoszniczych - dwa drutki. I mankiety robilam na drutach 3.5 a sam rekaw na 4mm ale sie pomylilam, i jeden drut zostawilam sobie 3.5 robilam wiec jeden rzadek na 3.5 a drugi na 4 hehe. Nic nie zauwazylam, na szczescie nie bylo widac roznicy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mnie trochę pocieszyłaś tym, że mnie jednej zdarzają się takie omyłki - dziękuję Pimposhko :)

      Usuń
  2. Nie jestes sama z tym, o nie. Ja zrobilam pomylke w druga strone, strasznie dziwilam sie, ze welna dobra a dzianina jakas taka "glimzowata", rozlazla wychodzi. Tez bylo prucie, uszloby moze takie glimzowate dla mnie ale to bylo dla "szanownego", wiec...

    OdpowiedzUsuń
  3. Sweterek na czekoladowy weekend! :D
    Prucia wspolczuje. tym bardziej, ze to nie tylko kawalek :/

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, szkoda, że nie można zgłaszać sweterków na akcje kulinarne ;)

      Usuń
    2. Wiesz, ktos kiedys dolaczym sie z peelingiem czy maseczka, wiec moze i sweterek powinien? ;)

      Usuń
    3. literowka - mialo byc 'dolaczyl sie'...

      Usuń
    4. :DDD pomyślę o tym przy kolejnej akcji ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Miło mi, że do mnie zaglądasz :) Bardzo mnie to cieszy, jak i każde kilka słów pozostawione przez Ciebie w komentarzach.
Życzę miłego dnia, pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie :)