Z jabłoni spadają białe płatki. Chudy - kot już całkiem domowy - wychodzi na spacer po biało-zielonym dywanie kilka razy dziennie. Ciekawe, czy on też lubi jabłonie.
gdyby to była jabłoń Wiosenki , korzeniami sięgająca piekieł, a konarami nieba,zaś wieczorami by połyskiwała miliardami światełek , to może by lubił :D bo koty lubią takie klimaty :D
Miło mi, że do mnie zaglądasz :) Bardzo mnie to cieszy, jak i każde kilka słów pozostawione przez Ciebie w komentarzach. Życzę miłego dnia, pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie :)
Zachwycające widoki! Jak ja bym chciała mieć ogród...
OdpowiedzUsuńJaki on ładny :)!... (i Kot i Ogród :D)
OdpowiedzUsuńMyślę ze zdecydowanie woli myszki i ptaszki!:)
OdpowiedzUsuńJakie ma ładne futerko, błyszczące!
gdyby to była jabłoń Wiosenki , korzeniami sięgająca piekieł, a konarami nieba,zaś wieczorami by połyskiwała miliardami światełek , to może by lubił :D bo koty lubią takie klimaty :D
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma jabłoni za to na działce tata zasadził wisienki.Jeszcze ich nie ma,czekam na owoce.
OdpowiedzUsuńMadzia**
Chetnie bym sie do niego dolaczyla, by pospacerowac po Twoim ogrodzie :)
OdpowiedzUsuń