Dziś wczorajszy śnieg spłynął z deszczem, a potem spadł nowy, ładniejszy ;)
Zanim zasypał drogę Pan Listonosz przyniósł coś lepszego niż nowy puch. Dwie paczki z wełnianą zawartością - jedna z Zagrody, a druga od Yarn&Art uszczęśliwiły mnie kompletnie.
Zdjęcia owych uszczęśliwiających cudów pokażę następnym razem, bo jeszcze ich nie mam, a pogoda nie sprzyjała cykaniu fotek, ale za to mogę powiedzieć, że zawartość jednej z paczek została natychmiast użyta do rozpoczęcia produkcji ciepłego swetra i jest go już "prawie karczek" (robię od góry w całości).
Kolory są zgodne z tym zdjęciem:
Cudne, czyż nie? ;)
Zanim zasypał drogę Pan Listonosz przyniósł coś lepszego niż nowy puch. Dwie paczki z wełnianą zawartością - jedna z Zagrody, a druga od Yarn&Art uszczęśliwiły mnie kompletnie.
Zdjęcia owych uszczęśliwiających cudów pokażę następnym razem, bo jeszcze ich nie mam, a pogoda nie sprzyjała cykaniu fotek, ale za to mogę powiedzieć, że zawartość jednej z paczek została natychmiast użyta do rozpoczęcia produkcji ciepłego swetra i jest go już "prawie karczek" (robię od góry w całości).
Kolory są zgodne z tym zdjęciem:
Piękne...
OdpowiedzUsuńTak :)!. Fantastyczne!
OdpowiedzUsuńJestem ogromnie ciekawa jak wełenka wyjdzie w dzianinie :) Zdjęcie piękne :)
OdpowiedzUsuń