Przejdź do głównej zawartości

nowe szaty Rudawego szalo-kocyka

Rudawy jednak został spruty - znaczy ta część, którą udłubałam i która przestała mi się całkiem podobać - i otrzymał nową formę.
Prawda jest taka, że kupowałam tą włóczkę z postanowieniem zrobienia szala metodą entrelac. Jak już przyszło do robienia to nagle zrezygnowałam z niej, bo nie lubię siedzieć przy filmiku i ro bić razem z nim. Jednak paski na szalu przeważyły - po spruciu włączyłam grzecznie filmik instruktażowy ze strony Dropsa i zaczęłam się uczyć.
Teraz mam już wyrobiony jeden motek i zaczęłam drugi. Robótka zdecydowanie bardziej mi się podoba co ważne, bo całość wyjdzie duża, bardzo duża.
Na razie mam 45 cm długości i wygląda to tak:


Komentarze

  1. I wygląda to świetnie. Naprawdę efekt jest wow! A mogę podpytać o włóczkę, sprawdziłam sobie, że to moher z akrylem, więc chyba nie powinna podgryzać, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nie podgryza, ale wiadomo, że to bardzo subiektywne wrażenie. Trzeba jednak brać pod uwagę, że moher jest "włochaty" a włoski zawsze trochę łaskoczą.

      pozdrawiam :)

      Usuń
  2. O faktycznie, to był dobry pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda CUDOWNIE :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację. Wtedy wyglądało dobrze, zaledwie dobrze. Teraz wygląda cudownie.

    Coraz bardziej mam ochotę na ten wzór. Dzięki za link do filmiku. Zapiszę sobie i kiedyś się skuszę - na pewno, skoro tyle kusicielek dookoła :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Wełenka nabrała nowego życia. Już teraz wygląda bardzo interesująco. Dobrze zrobiłaś że zmieniłaś koncepcję. Brawo.

    OdpowiedzUsuń
  6. Brawo :) Ja po każdym podejściu do plecionki prułam - niee, to nie dla mnie tak dłubać i liczyć oczka, dla mnie druty to na wykład albo do filmu... Żeby się samo robiło ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak sie wpadnie w rytm to ten wzór też robi się dość mechanicznie, ale jednak nie tak jak całe rzędy - troszkę trzeba się jednak skupić ;)

      pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Super :)) Wygląda świetnie :))

    OdpowiedzUsuń
  8. To był dobry bardzo pomysł! Koc nabrał charakteru :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi, że do mnie zaglądasz :) Bardzo mnie to cieszy, jak i każde kilka słów pozostawione przez Ciebie w komentarzach.
Życzę miłego dnia, pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie :)