Od ostatniego wpisu o udziergach minęło prawie półtora miesiąca i przez ten czas powstało kilka rzeczy. Nareszcie pogoda pozwoliła zrobić jako-takie zdjęcia więc dziś pokaże Wam swoje entrelacowe szaleństwa.
Na początek hipisowski sweter na wiosenne dni i letnie wieczory (bo dość dziurawy wbrew pozorom). Włóczka Noro Kureyon Sock (70% Wool, 30% Nylon, 450 metrów / 100 gram), kolor S236, druty 4.0. Zużyłam 230 gram.
Na ostatnim zdjęciu wygląda nieco żałośnie, ale za to dobrze widać jak układają się kolory na przodzie. Tył jest troszkę inny.
Sweter robiłam w częściach, rękawy łączone na prosto, bez podkroju pachy.
Następny był Szal W Błękitach - włóczka Alize Angora Gold Batik (80% akryl, 10% mohair, 10% wełna, 550 metrów / 100 gram), kolor 3052R, druty 4.5, poszło całe dwa motki.
Szal ma wymiary 180cmx50cm.
Po szalu zachciało mi się szalika - długiego i nieprzewidywalnego, więc zrobiłam go "w poprzek". Włóczka Stripe Colors firmy YarnArt (65% wełna/35% akryl, 110metrów/50gram), druty 4.5. Zużyłam 165 gram, a szalik ma wymiary 204cm x14cm.
I na tym skończyłam, na jakiś czas, entrelacowe szaleństwo.
Po tych kolorach i chaosie zapragnęłam czegoś gładkiego, uporządkowanego, eleganckiego, więc wybrałam wzór Dew Drops i wełnę z zapasów i udziergałam Śniegowe Płatki, ale o tym w następnym wpisie.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy niezrażeni długością pisaniny dotarli do końca wpisu :)
Na początek hipisowski sweter na wiosenne dni i letnie wieczory (bo dość dziurawy wbrew pozorom). Włóczka Noro Kureyon Sock (70% Wool, 30% Nylon, 450 metrów / 100 gram), kolor S236, druty 4.0. Zużyłam 230 gram.
Na ostatnim zdjęciu wygląda nieco żałośnie, ale za to dobrze widać jak układają się kolory na przodzie. Tył jest troszkę inny.
Sweter robiłam w częściach, rękawy łączone na prosto, bez podkroju pachy.
Następny był Szal W Błękitach - włóczka Alize Angora Gold Batik (80% akryl, 10% mohair, 10% wełna, 550 metrów / 100 gram), kolor 3052R, druty 4.5, poszło całe dwa motki.
Szal ma wymiary 180cmx50cm.
Po szalu zachciało mi się szalika - długiego i nieprzewidywalnego, więc zrobiłam go "w poprzek". Włóczka Stripe Colors firmy YarnArt (65% wełna/35% akryl, 110metrów/50gram), druty 4.5. Zużyłam 165 gram, a szalik ma wymiary 204cm x14cm.
I na tym skończyłam, na jakiś czas, entrelacowe szaleństwo.
Po tych kolorach i chaosie zapragnęłam czegoś gładkiego, uporządkowanego, eleganckiego, więc wybrałam wzór Dew Drops i wełnę z zapasów i udziergałam Śniegowe Płatki, ale o tym w następnym wpisie.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy niezrażeni długością pisaniny dotarli do końca wpisu :)
Nie wiem co chwalić wszystko wprawia w zachwyt - jednak do zieleni oczy ciągną !
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :)
UsuńBardzo podobają mi się wyroby robione tą metodą. Już lada moment zacznę swój entrelacowy debiut. A tu zaglądam i co widzę. Do wyboru do koloru. Już masz tą metodę opracowaną do perfekcji. Wspaniałe wyroby. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDo perfekcji jeszcze mi dość daleko, ale opanowałam na tyle tę metodę, że sprawia mi dużą frajdę. Jak już się załapie "o co biega" to robótka robi się prawie sama ;) Zachęcam do zabrania się za nią - ja zwlekałam za długo i pewnie stąd ten obecny wysyp entrelacowy ;)
Usuńpozdrawiam :)
Wszystko świetne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńA! Ten sweter jest cudowny, do tego ta kolorystka - będzie mi się teraz śnił po nocach! :) I szalik w barwach Gryffindoru :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Fakt, włóczki NORO są wyjątkowe kolorystycznie i efekt "robi się sam" ;)
Usuńpozdrawiam :)
Entrelac fanatstycznie pokazuje urodę cieniowanych włóczek. Najbardziej podoba mi się tutaj w błękitach. Jak to się stało, że entrelaca jeszcze nie zrobiłam, choć próbowałam, nie wiem. Wole podziwiać u innych, u Ciebie się zachwycam :-)
OdpowiedzUsuńMasz rację, to metoda stworzona do ukazywania urody cieniowanych włóczek (lub zużycia wielu różnokolorowych resztek ;) )
UsuńDziękuję za miłe słowa o moich dziergadełkach i pozdrawiam serdecznie :)
Jejku jakie cudowne!!! Nie mogę się napatrzeć!!! :).
OdpowiedzUsuń