Nie ma nic trudnego w porannym wstawaniu, zwłaszcza w maju, kiedy za oknem niebo rozjaśnia się już przed piątą.
W rezultacie do ósmej rano jestem 20 kilometrów od domu, mam załatwione trzy ważne sprawy i mogę pozwolić sobie na małą przerwę. Wiem też, że palec potraktowany sześć dni temu elektrycznymi nożycami do trawy goi się jak należy i zajmie mu to jeszcze trochę czasu. Grunt, że jest na dobrej drodze. W prawdzie okazało się, że lewy kciuk jest potrzebny jak diabli i wyłączenie go z rozgrywek wprowadza niezłe zamieszanie na boisku, ale pozostała dziewiątka jakoś daje radę.
W każdym razie siedzę teraz w Starbucksie, sączę flat white i obserwuję miasto śpieszące do pracy.
Sznury samochodów na jezdni, fale ludzi na przejściach, dziewczyna na rowerze z rulonem rysunków w koszyku i chłopak z kubkiem kawy i małą czerwoną walizką na kółkach.
Za pół godziny maturzyści otworzą swoje arkusze z rozszerzoną matmą, a zakupoholiczki zaczną kolejny dzień szaleństwa i przyjemności.
Skończyłam kawę, a Starbucks zapełnia się ludźmi - dzień startuje.
P.S. zaczęło brakować mi zamieszania wpisów na blogu. Zastanawiałam się nad wznowieniem pisania już od dłuższego czasu i doszłam do wniosku, że czas spróbować. Nie obiecuję jakiejś super regularności, ale ogólnie można uznać blog za ponownie otwarty :)
Witam! Czy dziewiarskie wzory też będą ponownie:) Pozdrawiam z mazur fajnie ze Pani Jest:)
OdpowiedzUsuńJak miło zobaczyć pierwszy komentarz :) i jak fajnie być spowrotem :)))
UsuńZ pewnością będę pokazywać to, co akurat robię na drutach i trochę tego co powstało w międzyczasie, tylko muszę porobić zdjęcia.
Dziękuję za pozdrowienia i również pozdrawiam :)
Wreszcie wróciłaś:) Z chęcią będę zaglądać:) Czekam na dziewiarskie cuda:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAno, wróciłam... :) Fajnie jest i już się ciesze na Twoje odwiedziny.
UsuńSerdeczności :
LOL Wiewiórka wróciła :) a mnie coś tknęło i kliknęłam w link, w zakładkach i jestem. Ja /Di/ już nie piszę od kilku lat . Muszę poszukać hasło na mój blog dawniej Szaroland i z ciekawością poczytać stare wpisy :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo się nazywa wyczucie ;) :D
UsuńMiło Cię widzieć/czytać, Di, zapraszam i pozdrawiam serdecznie :)
Ojej jest moja ulubiona ruda postać w blogosferze! :D Nie mogę się doczekać Twoich dziewiarskich projektów! :D
OdpowiedzUsuń:)))) Jej, jakie entuzjastyczne powitanie - wywołało uśmiech na mojej twarzy i umiliło wieczór - dzięki :) Też się cieszę, że wróciłam, pozdrawiam :)
UsuńNie taki wcale anonimowy, tylko Ele :-) Jak już Ci pisałam w sms-ie szalenie się cieszę, że wróciłaś do bloga. Uwielbiałam go podczytywać i smakować zdjęcia. I znów mam swoją małą przyjemność.
OdpowiedzUsuń:)przyjemność również jest po mojej stronie, więc obie ją mamy. A jak obie mamy po "małej" to razem jest już całkiem spora ;) :D
UsuńPozdrowionka :)