Radocha z rysowania trwa. Tym razem kłania się jesień, a jakże by inaczej ;)
Dysponując raptem sześcioma kolorami (żółty, pomarańczowy, czerwony, fioletowy, zielony i niebieski) i postanowieniem niekupowania następnych penbrush'ów, musiałam troszkę pokombinować z mieszaniem tych co mam. Uzyskałam świetny brąz z czerwonego i zielonego oraz oliwkowy z pomarańczowego i zielonego. Czerwony z fioletem też dodają sobie nawzajem głębi.
Co do tematu to jak widzicie, wzięło mnie na wianki - cóż zrobić ;)
Dysponując raptem sześcioma kolorami (żółty, pomarańczowy, czerwony, fioletowy, zielony i niebieski) i postanowieniem niekupowania następnych penbrush'ów, musiałam troszkę pokombinować z mieszaniem tych co mam. Uzyskałam świetny brąz z czerwonego i zielonego oraz oliwkowy z pomarańczowego i zielonego. Czerwony z fioletem też dodają sobie nawzajem głębi.
Co do tematu to jak widzicie, wzięło mnie na wianki - cóż zrobić ;)
Piękne wianki:) Grzyby też będą? Pora na nie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:) Myślałam o grzybach, ale jakoś mi na razie nie podchodzą, może później ;)
UsuńPozdrawiam :)
Piękne takie radosne, ciepłe w odbiorze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam :)
Usuń