Przejdź do głównej zawartości

mój komputerowy towarzysz

Hakerstwo to kot, który lubi komputery.
Kiedy wieczorami siedzę przed laptopem przychodzi mi potowarzyszyć. Układa się z tyłu lub z boku zatykając wyloty od wentylatorów i grzejąc sobie jednocześnie futro.
Laptop rzęzi i jęczy "tlenu...", ja odsuwam co grubsze fałdy kociego kożucha, a Haker trwa niewzruszenie. Kiedy już zrobi mu się za gorąco to podnosi się i przesiada obok tak, by zerkać na ekran. Nie wiem co na nim dokładnie widzi, ale często śledzi intensywnie wskaźnik myszy.
Intryguje go też podświetlana klawiatura do tego stopnie, że czasem wysuwa delikatnie łapkę i dotyka klawiszy przekrzywiając łepek. Nie, nie szuka efektu swoich działań na ekranie, ale klawisze rozjaśniające się pod dotykiem wyraźnie mu się podobają.
Wychodzi na to, że lubi  komputery, w końcu nie na darmo ma na imię "Haker" :)


Komentarze

  1. Proponuję dla większego komfortu postawić obok kompa pusty karton :) pozdrawiam.
    Di

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pudełko zawsze jest mile widziane, ale z drugiej strony jego ścianki blokowałyby dopływ ciepłego powietrza w wnętrza lapka, więc nyłyby nici z grzania futra ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Zapomniałam zapytać o oko .Czy już wyleczone ? Moja kuzynka miała zapalenie wirusowe i leczenie trwało dwa miesiące. Najpierw oko lewe było czerwone jak u królika ,a za parę dni też oko prawe .
    Di

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pamięć :)
      Na szczęście musiałam mieć inne, pewnie bakteryjne, zapalenie spojówki i to w początkowej fazie, bo oko szybko się wyleczyło. A wylew tez wchłonął się w ciągu tygodnia, więc też szybciej niż w zwykle.
      Serdeczności :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Miło mi, że do mnie zaglądasz :) Bardzo mnie to cieszy, jak i każde kilka słów pozostawione przez Ciebie w komentarzach.
Życzę miłego dnia, pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie :)