Przejdź do głównej zawartości

elementy, poduszka, kardigan - ewolucja

Było tak.
Nie miałam pomysłu na robótkę, a chciałam coś dziergać, więc wyciągnęłam resztki, małe kłębuszki, i zaczęłam produkcję kwadratów. Tym razem na drutach.
Dłubałam, dłubałam i chociaż miałam ich już dość sporo wciąż nie miałam na nie pomysłu.


Kolorowe i pstrokate. Kolejny szal? Eee... zwłaszcza, że kwadraty maja zdecydowana lewą stronę. Resztki powoli się kończyły i w końcu stanęło na... kolejnej poduszce :D ma każdą stronę inną i jej główną zaletą jest miękkość i przyjemność w dotyku, bo to głównie resztki alpaki i merino.







Nie jest to produkt najwyższych lotów - traktowałam to jak poligon doświadczalny.
W czasie robienia kwadratów przyszło mi do głowy, że fajny byłby taki sweter, z włóczki cieniowanej, kolorowy, hipisowski.
Skorzystałam z faktu, że miałam urodziny i zażyczyłam sobie włóczkę - drops delight w kolorze ciemnej tęczy (jak dla mnie, drops twierdzi że to kolor nr 10)


Włóczka przyszła dzikim ekspresem i znów mnie zachwyciła niepomiernie. Niby już ją kiedyś miałam, ale na żywo te kolory robią niemożliwe wrażenie. I tak patrzyłam na te moteczki i myślałam, że pocięcie ich na kwadraty, z których każdy waży 5 gram to barbarzyństwo. Włóczka pocięta na drobni i nie do odzyskania przy ewentualnym pruciu swetra to marnotrastwo, przeciw któremu wszystko się we mnie buntuje.
Nastąpiła  zmiana planów - będzie sweterek, kardigan dokładnie, ale w paseczki - zmiana motka co dwa rzędy. Robiony od góry w całości. Mam już takie i bardzo je lubię, świetnie się noszą, a poza tym uwielbiam sposób w jaki układają i mijają się paski koloru przy tej włóczce.
Na razie mam tylko tyle, ale prace są w toku ;)


Komentarze

  1. Podusia jest swietna,a sweterk zapowiada sie jeszcze ciekawiej,pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten sweter będzie piękny:) Sama dziergam pasiaka jestem już pod pachą;) Poducha ładna a jak łączyłaś elementy? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Dziś jeszcze jestem na etapie karczku, ale kolory wciągają ;)
      Elementy łączyłam zszywając na lewej stronie starając się tak łapać oczka by po prawej wychodził łańcuszek (mniej więcej). Zszywałam ciemną wełną, nie bawiłam się w zmiany kolorów, a że poduszka jest odrobinę większa niż wypełnienie (40cm na 40 cm) to nie rozciąga się i szwów nie widać.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Robiłam z tego delighta sweterek, zmieniałam włóczkę w każdym rzędzie i wyszedł piękny.Kolory są bajeczne. Miłego dziergania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Robię kardigan dlatego zmieniam co drugi rząd, ale i tak wychodzi super.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Poduszki super, podobają mi się. Ciekawa jestem jak wyjdzie sweter. A także zastanawiam się jakby paski były w pionie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Paski w pionie to ciekawy pomysł, ale wymusza zupełnie inną konstrukcję swetra, robienie "od rękawa do rękawa". Może kiedyś się pokuszę na takie rozwiązanie, bo pionowe paski są kuszące :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Wesołe te kwadraty, myślę sobie, że położyć się na takiej podusi i zasnąć to bardzo miłe doświadczenie :D
    A włóczka, nawet w motku, ma oszałamiającą kolorystykę, w zasadzie to zastanawiam się, czy jest jakiś wzór, który by był harmonijny z tym "laniem" kolorów na włóczce... W sensie, też by tak długimi pasami przechodziły...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi, że do mnie zaglądasz :) Bardzo mnie to cieszy, jak i każde kilka słów pozostawione przez Ciebie w komentarzach.
Życzę miłego dnia, pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie :)