Zaczęło się od maseczek.
Jak przyszło do ich noszenia, to przejrzałam zapasy materiałów i stwierdziłam, że prawie nic z nich się nie nadaje. Ha, trudno, nawet się zbytnio nie zmartwiłam, bo poleciałam do kompa i zamawiamy!
Wybieramy, zamawiamy, czekamy, czekamy, czekamy i w końcu mamy!
Jak już poszyłam te maseczki - nie będę Was zanudzać ich zdjęciami, bo raz to ich nie mam, a dwa to tylko maseczki, co tu pokazywać.
W każdym razie zostały mi materiały, bardzo fajne kolorowe bawełny, a ja wpadłam w ciąg szyciowy, więc postanowiłam się wyżyć. Doszłam do wniosku, że zaopatrzę się w nowe bieżniki na ławę. Jako, że bawełna była dość cienka to postanowiłam zrobić bieżniki dwustronne - po pierwsze będą miały odpowiednią grubość, a po drugie będę miała jakby dwa bieżniki w jednym.
Oczywiście natychmiast doszłam do wniosku, że potrzebuję więcej bawełny, bo przecież są takie cudne wzory, że trudno się ograniczać ;)
Pierwszy i drugi bieżnik powstał w czasie oczekiwania na tkaniny z tego, co miałam już w domu.
Z drugiego jestem dodatkowo dumna, bo zrobiłam mu pasy na bokach, które są zawinięte i przez to szwy nie są na krawędzi tylko w płaszczyźnie bieżnika. Poza tym te folkowe koguty bardzo mnie urzekły :) A cytruski!? Cytruski są wprost boskie!
Potem przyszły do paczkomatu kolejne tkaniny i powstały kolejne bieżniki.
Kwiatowy w stylu retro:
Jesienny z drzewkami i zamglonymi piętrami lasu:
Geometryczny:
Burzowy - chmurne niebo z jaskółkami i sztormowe fale:
Ostatni to mój ulubiony, obie strony są boskie.
W ten sposób wyposażyłam się w dwanaście wzorów w sześciu bieżnikach i jestem bardzo zadowolona. Pewnie jeszcze coś uszyję, ale już raczej nie bieżniki, bo mam ich zdecydowanie dosyć, ale pewnie coś innego. Może jakiś ciuch? Kto wie ;)
Materiały kupiłam w bardzo fajnym sklepie Dresówka
A gdzie zamawiasz tkaniny? Jak patrzę na materiały w sklepach internetowych to jakoś nic do mnie nie przemawia za bardzo (chyba, że jest szarą dresówką ;) a jak patrzę na to co zrobiłaś, to przynajmniej połowa tkanin bardzo mi się podoba :) Dobra robota!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńWłaśnie! Przypomniałaś mi, że miałam podać link do sklepu gdzie kupiłam tkaniny. Zaraz uzupełnię wpis.
Kupiłam je w Dresówce -> https://dresowka.pl/pl/ Mają duży wybór wzorów i tą zaletę, że mogą drukować wybrany wzór na kilku rodzajach materiałów. Rozejrzyj się u nich dokładnie, oferują bardzo fajne rzeczy.
Pozdrawiam :)
A dzięki! Dresówkę znam, kupiłam już u nich.... czarną i szarą dresówkę i ściągacze, które czekają na swoją kolej :).
UsuńSwietnie wygladaja te biezniki,gratuluje - piekna ozdoba stolu,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńJa na pierwsze maseczki wykorzystałam poszewki na jaśki:) A materiały ładne Ci się trafiły.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńNie dość, że śliczne, to i praktyczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Usuń