W tym roku postanowiłam mieć na balkonie pomidory. Jest południowy, więc stwierdziłam, że będzie im na nim bardzo dobrze. Kupiłam ziemię do pomidorów, specjalną i dwa krzaczki. Wybrałam pomidory koktailowe, odmianę Czerwony Koralik. W połowie maja posadziłam je w dużym pojemniku, a kilka dni później dosadziłam im towarzystwo - dwa majeranki i trzy krzaczki żółtych aksamitek, które bardzo lubię, a których nie mogę mieć w ogrodzie, bo ślimaki lubią je jeszcze bardziej niż ja. Przekonałam się o tym pewnego razu jak nieopatrznie wsadziłam rząd aksamitek dookoła rabaty i rano miałam tylko nędzne resztki nerwów liści sterczących z ziemi. Od tej pory aksamitki mam tylko na balkonie. Wracając do pomidorów - w maju wyglądały tak: Teraz, w ostatnim tygodniu czerwca, wyglądają tak: I jeszcze pomidorki z bliska: