Skuszona fantastycznymi zdjęciami zrobiłam deser, który ostatnio zaprezentowała Bea, dokładnie Deser z białą czekoladą, mascarpone i owocami lata.
No i przepadłam.
Zakochałam się.
I nie tylko ja, ale też moja rodzina oraz aktualni domowi goście. Jako owoców użyłam malin i po kilka borówek amerykańskich do przybrania.
Nie mam zdjeć - nie zdążyłam zrobić i nawet, prawdę mówiąc, nie próbowałam, bo i tak nie udałoby mi się przebić świetnych zdjęć Bei. Tak więc po doznania wzrokowe proszę udać się do niej. A potem to już pozostaje tylko udać się do sklepu po składniki ;)
No i przepadłam.
Zakochałam się.
I nie tylko ja, ale też moja rodzina oraz aktualni domowi goście. Jako owoców użyłam malin i po kilka borówek amerykańskich do przybrania.
Nie mam zdjeć - nie zdążyłam zrobić i nawet, prawdę mówiąc, nie próbowałam, bo i tak nie udałoby mi się przebić świetnych zdjęć Bei. Tak więc po doznania wzrokowe proszę udać się do niej. A potem to już pozostaje tylko udać się do sklepu po składniki ;)
Milo mi bardzo, ze wyprobowalas przepis Wiewiorko! I ciesze sie niezmiernie, ze Ci / Wam posmakowalo! Widze, ze przepadlas dokladnie tak jak ja! Prawda, ze to niebezpieczny deser? Dzis niestety musze ponownie dokupic skladniki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Brzmi rzeczywiscie smakowicie. Swietna kombinacja!
OdpowiedzUsuń