Kolejna chusta, tym razem robiona na prezent. Obdarowana osoba już się nią cieszy, więc mogę ją pokazać. Co prawda zrobiło się już całkiem ciepło, ale nie szkodzi - chusta poczeka :)
Wzór - wybrany przez przyszłą właścicielkę - to znów Wavy Leaves and Butterflies Shawl autorstwa Athanasii Andritsou. Te listki są takie wdzięczne, a dodatkowo kolor idealnie pasuje do wzoru.
Lubię ten wzór, jest nieskomplikowany i efektowny. Łatwo go zapamiętać i nie trzeba co rząd zerkać do notatek, co zdecydowanie podnosi komfort dziergania.
Całość wyszła dość duża - 180 cm na 74 cm, akurat by się zawinąć lub zarzucić na ramiona.
Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek - na szczęście nie na etapie dziergania, to odbyło się bez przeszkód - ale za to przy blokowaniu. Uprałam, rozłożyłam, przyszpiliłam tak jak zawsze, na rozłożonej kanapie i zostawiłam. Po jakimś czasie przechodzę, a POD napiętą chustą śpi Haker. Wsunął się od góry, gdzie nie było szpilek, ale jak to sama nie wiem - chusta była naprężona i wcale nie było łatwo unieść brzeg. Kocisko nie wyrwało żadnej szpilki, nie zaciągnęło niczego, wyglądało to jakby tam najpierw było kot a potem dopiero pojawiła się napięta chusta, żeby go przycisnąć :D
Na szczęście była już sucha i nie zdeformowała się w czasie jego drzemki. Wychodząc z założenia, że jak sam tam wlazł delikatnie to i sam wyjdzie, nie wyganiałam go, a poczekałam - wyspał się i wysunął bez szwanku dla udziergu - nie ma to jak kot, co szanuje nasza pracę ;)
Włóczka to znów Alpaca Rhythm firmy Scheepjes, kolor 658 Boogie, wyszło 3,5 motka, 85 gram. Druty nr 3.0.
Wzór - wybrany przez przyszłą właścicielkę - to znów Wavy Leaves and Butterflies Shawl autorstwa Athanasii Andritsou. Te listki są takie wdzięczne, a dodatkowo kolor idealnie pasuje do wzoru.
Lubię ten wzór, jest nieskomplikowany i efektowny. Łatwo go zapamiętać i nie trzeba co rząd zerkać do notatek, co zdecydowanie podnosi komfort dziergania.
Całość wyszła dość duża - 180 cm na 74 cm, akurat by się zawinąć lub zarzucić na ramiona.
Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek - na szczęście nie na etapie dziergania, to odbyło się bez przeszkód - ale za to przy blokowaniu. Uprałam, rozłożyłam, przyszpiliłam tak jak zawsze, na rozłożonej kanapie i zostawiłam. Po jakimś czasie przechodzę, a POD napiętą chustą śpi Haker. Wsunął się od góry, gdzie nie było szpilek, ale jak to sama nie wiem - chusta była naprężona i wcale nie było łatwo unieść brzeg. Kocisko nie wyrwało żadnej szpilki, nie zaciągnęło niczego, wyglądało to jakby tam najpierw było kot a potem dopiero pojawiła się napięta chusta, żeby go przycisnąć :D
Na szczęście była już sucha i nie zdeformowała się w czasie jego drzemki. Wychodząc z założenia, że jak sam tam wlazł delikatnie to i sam wyjdzie, nie wyganiałam go, a poczekałam - wyspał się i wysunął bez szwanku dla udziergu - nie ma to jak kot, co szanuje nasza pracę ;)
Włóczka to znów Alpaca Rhythm firmy Scheepjes, kolor 658 Boogie, wyszło 3,5 motka, 85 gram. Druty nr 3.0.
Może Haker też lubi takie prace ;) Uszanował Twoją pracę i obyło się bez szwanku :) Świetna praca - widać kotu też przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńA Haker zdecydowanie lubi robótki, znaczy leżeć pod nimi na moich kolanach jak je dziergam :D
Piękna chusta, uwielbiam takie delikatne prace :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiekna ta chusta, moze w koncu zrobie sobie cos takiego zamiast tylko podziwiac, ale to dopiero jak mi reka wydobrzeje ...
OdpowiedzUsuńA Haker to mistrzu :-) Miala i ja taka mistrzynie, potrafila wlezc pod kolderka, albo tylko pod kocyk, a nawey pod przescieradlo ktore zwisalo z tapczanu, jaj przyjacilka niestety nigdy tej sztuki nie posaidla, chociaz bardzo wnikliwie ja pdgladala. A teraz mam podobnie Mino potrafi wejsc pod kocyk, a Rufus nie.
Dziękuję :)
UsuńFaktycznie z dzierganiem lepiej poczekać aż ręka będzie sprawna.
Haker to "beztlenowiec" - uwielbia spać pod kołdrami, kocami i innymi rzeczami i umie się pod nie wsuwać, ale ta chusta była mocno napięta, aż dziw, że się pod nią zmieścił i nie wyjmując żadnej szpilki :D
Pozdrawiam :)
Widzę że Haker jak przystało na kota wie co dobre:) Piękna chusta i tylko w zieleni wygląda najefektywniej:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie no Haker przeszedł samego siebie :D Pod tą chustą wygląda jakby go pożarło jajko obcego z Nostromo (tylko zielone ;PP) ;PPP
OdpowiedzUsuńEwntualnie jak nietoperz z zielonymi skrzydłami! :DDD
he he...
bo jak się zbudzi i odleci to popłoch na dzielnicy ;P
:D:D:D dobre! :)
Usuń